Ja też uwielbiam Hopkinsa od czasu jak obejrzałam "Milczenie owiec" Niedawno widziałam film "Wielka gonitwa" z 1978 i nawet nie przypuszczała, że w młodości był tak przystojny. Jeśli chodzi o jego spojrzenie to rzeczywiście coś w tym jest. Raz może być to wzrok psychopatycznego mordercy, a raz dobrotliwego zwyczajnego człowieka. Jak patrze na jego zdjęcia to myślę, że to całkiem miły facet.