Fakt iż jest jednym z najstarszych żyjących "znanych aktorów" nie czyni go od razu najlepszym. Prawda jest taka ze Antoni potrafi zagrać tylko postacie podobne do siebie samego. Gdy ma do czynienia z charakterem odbiegającym od jego aparycji, temperamentu itp. osmiesza się na całej linii. Tak jak np. tu:
https://www.youtube.com/watch?v=Di2bA3QMbfc
Ignorancie zapoznaj sie z całą jego twórczością. Nazwa sztywniak jest conajmniej nie na miejscu. Niezliczone role, w tym kilka, kilkanaście genialnych i zapadających w pamięć na zawsze.
Za całokształt zasługuje ale to co obecnie wyrabia to on nie gra tylko przebywa na planie. Używają go jako wabika na widzów.
Z przeczytanej treści orientuje się, iż nie masz najmniejszego pojęcia na czym polega aktorstwo. Poczytaj trochę, pooglądaj klasyki, a wtedy poznasz dlaczego Hopkins jest tak wysoko. Zresztą nie tylko na filmweb'ie. Pozdrawiam
No właśnie trochę w życiu czytałem, trochę oglądałem i dlatego właśnie twierdzę, że Anthony Hopkins potrafi być albo sztywny w swoim własnym stylu albo się błaźni gdy próbuje zagrać coś innego. Jeśli uważasz inaczej oświeć mnie i wytłumacz cóż takiego wspaniałego jest w powyżej zalinkowanej parodii hitlera (będącej jedną z dziesiątek kompletnie spieprzonych ról)
A przy okazji: Dzień Niepodległości 8/10 , Legenda Zorro 7/10 Troja 7/10, 47 Roninów 7/10
Co ty bierzesz? Metakwalon?
Nie biorę metakwalon, nie gustuję w podobnych upodobaniach. Nie mam jakoś smaku do takich esencji. Masz racje co do udostępnianych przeze mnie ocen. Większość, jak nie wszystkie są mocno na wyrost. Zresztą tak, jak i Twoje. Sztywniak to zwrot mocno przesadzony w stosunku do Hopkinsa. Takie jest moje zdanie. Przykro mi, nie mam czasu na kłótnie.
Pozdrawiam i życzę owocnej apologizacji filmweb'owiczu