Zdaje mi się, że pod koniec filmu, w scenie po ostatecznej rozprawie, kiedy widać kolejne rozmowy bohaterów na sali sądowej, w pewnym momencie w tle pojawia się Sean Connery, dosłownie na kilka sekund. Widziałem film w telewizji, więc nie mogę tego zweryfikować, natomiast biorąc pod uwagę to, że Sean miał grać jedną z...
więcej
Film wspaniały, poruszający i wzruszający. O jego płytkości, o tym że to "wpadka" reżysera
mogą mówić jedynie kompletni ignoranci albo prości, puści idioci. Wiadomo też że film
może się nie spodobać kolejnemu typowi kretynów- rasistom ale tego dna nie ma co brać
pod uwagę w ogóle. Ich miejsce jest na dnie oceanu...
Nawet taki reżyser moze mieć wypadki filmowe. Amistad jest drugim z trzech wypadków Spielberga. Obejżeć sie da, ale nic pozatym.
polecam każdemu Przyłączam się do Balex . Ten film trzeba oglądnąć .
Kolejne wielkie dzieło filmowe Spilberga
Oglądałam go jakieś cztery, pięć razy. Zawsze na nim płaczę, te dialogi i uzasadnienia i to jak pięknie główni bohaterowie bronią tych Afrykańczyków. Ten film mogę porównać z innym bardzo dobrym filmem 'Czas zabijania' - te filmy należą do mojej czołówki i mogę je polecić z czystym sumieniem. Poza tym nazwisko reżysera...
więcejodnośnie błędu filmowego "Na portugalskim statku "Tecora" widniała amerykańska flaga" - to nie jest błąd poczytajcie sobie w Wikipedii że USA nie zgodziło się na przeszukiwanie swoich statków na otwartym morzu i przez to inne statki niewolnicze pływały pod amerykańska bandera. pozdrawiam
Nie jestem entuzjastą filmów Spielberga, jednak nieliczne jego dzieła przypadają mi do gustu, min. właśnie Amistad. Na uwagę zasługuje zwłaszcza rola Djimona Hounsou, któremu już niestety nie udało się później wykreować równie przekonującej roli. Co prawda Hopkins i Freeman w tym filmie to nic niewnoszące ozdobniki,...
więcej
ktos moze ma muzykę do tego filmu i szczegolnie chodzi mi o ten track z tutyłu wiele razy sie pojawia w filmie i strasznie mi na nim zalezy albo jak ktos ma jakies namiary na soundtrack bo ciezko cos znalesc w necie
pzdr
ogladalem wczoraj pierwsza plyte 'amistad'. na 2 odtwarzacza cos pochrzanil z napisami i jeszcze do konca nie widzialem, ale poczatek 2 plyty byl dla mnie bardzo wstrzasajacy! po prostu wypelnial mnie nienawiscia do bialych. jak tak mozna traktowac czlowieka?!!! wiem zeto byly inne czasy, ale tak patrzac na ten film to...
więcejCo robił Morgan Freeman, jakby nie było, Afroamerykanin, w filmie o czasach niewolnictwa Afroamerykanów w USA?? O ile pamiętam, grał tam jakiegoś prawnika, czy coś w tym rodzaju. Jak Murzyn mógł być tam wówczas prawnikiem?? Naprawdę, może umyka mi coś naprawdę istotnego, ale prosiłbym jednak o wytłumaczenie;-)
Amistad to poruszajacy, bardzo eralnie pokazany dramat historyczny.
Wielkim plsuem jest tu aktorstwo. Świetnie zagrał Djimon Hounsou (Gladiator, Krwawy Diament) i Matthew McConaughey (Sahara). Zapamiętywalna jest też rola Anthony'ego Hopkinsa (Słaby Punkt, Milczenie Owiec, Hannibal, Prawdziwa Historia, Piętno) i (choć...
Dzisiaj oglądałem ten film na TVN7 i muszę powiedzieć że jestem pod wrażeniem. Wspaniała gra aktorów, bardzo dobry scenariusz no i niezła muzyka. Dla mnie najlepszy jak zawsze był Morgan Freeman:)
Może mi jednak ktoś wytłumaczy w jaki sposób DWAJ ludzie zawracali nocą żaglowiec? Ktoś kto taką bzdurę wymyślił zna tylko motorowe jachty. Może jakiś żeglarz powie czy jest to możliwe?
Właśnie za to podziwiam Spielberga - że potrafi robić tak różnorodne filmy. Amistad to poruszający dramat. Niektóre sceny są wręcz genialne jak dla mnie. Polecam ten film każdemu.
Wspaniały, wzruszajacy, głeboki, film który porusza we mnie głebokie odczucia i przemyslenia... Polecam
Mnie się "Amistad" nie podobał, a to głównie ze względu na brutalnośc pierwszej sceny(malownicza rzeźńa!) i okrutną retrospekcję w środku filmu- przypomniały mi się te okropne rysnuki z "Mansfield Parku".... Nie, ja stanowczo nie lubię, jak się pokazuje niewolników. Za to wybitna kreacja Matthew McConaughey jako...
Patos wcale tak nie razi. Bo nie mamy tu Amerykanów salutujących do wszystkiego co sie rusza, lecz historie ludzi, którzy zasługiwali na tą odrobinę patetyzmu. Może niektórym wydawać to sie mdłe, ale dla mnie patos to element naszej historii i po prostu nie da sie go uniknąć robiąc takie filmy.
Swietny film..polecam
Świetny film, genialna obsada (tylko Tama Hanksa zabrakło:). Film naprawdę przyjemnie się oglądało, poza tym jego przesłaniem ma być ukazanie ciężkiego i niesprawiedliwego życia niewolników afrykańskich na poczatku XX w. Przesłanie to jak najbardziej odczuwa się przez cały seans.